2nd Young Scientists Camp – Dzień 5

Czwartek, 16 lipca 2015

Również i tego ranka na drzwiach wejściowych pojawiły się zadania do rozwiązania: zielone oraz czerwone.

Dzisiaj wszyscy zerwali się w środku nocy, konkretnie o 7:15, ponieważ zaginęła nasza ekolożka Hermenegilda Ciupaga, która wyszła wieczorem i nie wróciła. Na szczęście oddział poszukiwawczy złożony z uczestników obozu oraz psa szybko odnalazł profesor Ciupagę, która jak się okazało leżała w krzakach i niestety nic nie pamiętała. Z powodu zaniku pamięci nasz profesjonalny oddział poszukiwawczy musiał szukać próbek wody zgubionych gdzieś przez panią profesor Ciupagę. Na szczęście poszukiwania zastąpiły rozruch, więc dzisiaj nie musieliśmy przechodzić przez ten koszmar.

Śniadanie zjedliśmy o 8:30, a o 9:30 rozpoczęliśmy zajęcia:

  • Język angielski: „Między nami zwierzętami – english idioms”
  • matematyka: „Kryptarytmy”
  • Chemia: „Jak i po co to rozdzielić?”

Oczywiście nie obyłoby się bez godziny zajęć sportowych, które dzisiaj można było wybierać pomiędzy pływaniem w jeziorze (w końcu zrobiło się cieplej! może to jeszcze nie upały, ale zawsze coś…), ping-pongiem a graniem w gumę. Po ciekawych warsztatach przedpołudniowych przyszedł czas na obiad, a po nim na godzinną chwilę przerwy.

Gdy już nieco zregenerowaliśmy siły, udaliśmy się na spotkania popołudniowe:

  • Język angielski: „Titanic, Giant and Snow Patrol”
  • Fizyka: „Optyka – badamy naturę światła”
  • „Szukaj! zajęcia z psem poszukującym”

Jeśli chodzi o popołudniowy sport to skoncentrowaliśmy się na jedzeniu lodów… oraz zaskakująco popularnej tego dnia karuzeli, część z nas wybrała badmintona a niektórzy ping-ponga.

Po kolacji, o 19:30, zaczęły się wybieranki: „English jokes”, origami, „A może tak balsam?” (chemia), „Jak powstają zjawiska atmosferyczne?” (fizyka). A po wybierankach udaliśmy się na podchody – obydwie drużyny wróciły umorusane, rozśpiewane i przeszczęśliwe. Nie bardzo jesteśmy pewni, która drużyna wygrała ale jakoś obyło się bez poważniejszych sporów. A wieczorem przyszła pora na pierwsze szkolenie młodych adeptów… Ktulu!;)

Tutaj znaleźć można zdjęcia zrobione w czwartek.